Witam na moim blogu :),mam nadzieję że przeglądając moje zdjęcia nie będziesz się nudził/a a by może znajdziesz inspirację! :) Zapraszam!

sobota, 28 stycznia 2012

Ale dlaczego analog?

Co jest takiego pięknego w tych starych aparat,w których po zrobieniu zdjęcia nie możemy go zobaczyć na tylnym ekraniku,nie możemy zmieniać dogodnie wartości ISO,balansu bieli czy też nie możemy zapisać naszych zdjęć w formacie RAW?

Dla mnie te ograniczenia są właśnie największymi zaletami analogów. Mamy 36 klatek do wykorzystania,każda bardzo cenna,więc nie uwieczniamy na nich czegoś co by nie było warte  uwiecznienia. Jesteśmy pod presją tego że, po prostu nie warto marnować kliszy na słabe zdjęcia.W cyfrze możemy walnąć ile chcemy fotek. Często robiąc "pięćdziesiątką de" wykonywałem fotki typu "a może potem w programie to fajnie wyjdzie". Jednak nie posiadam żadnego fajnego programu do obróbki zdjęć. Kolejnym moim utrapieniem był format Raw. Wszyscy mówią że prawdziwi profesjonaliści nie cykają zdjęć w JPG-ach,że w z Rawami możemy zrobić cuda. Pewnie możemy,jednak znowu ja ze względu na brak photoshopa(nie jestem zwolennikiem ściągania czegokolwiek co jest w sprzedaży z internetu) nie umiałem jakoś fajnie obrobić danych zdjęć. Obróbka ograniczała się do rozjaśnienia,przyciemnienia,zmienienia kontrastu i może lekkiej zabawy saturacją jak i oczywiście wywołaniem do JPG-u. Do dziś mam mnóstwo Rawów,bo "może kiedyś się to obrobi". 

Teraz praktycznie nie myślę o tym co będę robił ze zdjęciem w komputerze.Staram się żeby od razu zdjęcie było dobre ;) .

Myślę ,że każda osoba która chce się rozwijać w kierunku fotografii,powinna sobie kupić jakąś analogową lustrzankę. Ja kupiłem Canon'a Eos'a 5 za 165 zł z przesyłką. 
Pomiar światła ma ? Ma
Mistyczna pełna klatka jest ? Jest
Obiektywy pasują? Tak i można podłączyć mnóstwo manualnych genialnych stałek
Duży wizjer jest? Jest
Autofocus działa ? Działa (chociaż u mnie to tylko 5 punktów,troszkę mało ale do portretów i krajobrazów da radę)
Wielokrotna ekspozycja jest? Jest nawet do 9 zdjęć na jednej klatce.
Tryby Av(mój ulubiony), Tv i manualny są?

to ja się pytam czego więcej trzeba do udanych zdjęć ? ;) No może wyzwalania lamp błyskowych prosto z body.

Największym minusem są koszty wywoływania i skanowania zdjęć, jednakże w nowym półroczu zapisuję się do Miejskiego Domu Kultury w Białymstoku(w większości miast pewnie coś takiego jest) na fotografię i tam będę mógł sobie wywoływać i skanować tyle filmów co mi się tylko zechce za jedyne 100zł za półrocze ;).


Pozdrawiam i piszcie swoje przeżycia,opinie związane z analogami :).


ps. przypomniało mi się że film światłoczuły gniecie rozpiętością tonalną najlepszą matrycę cyfrową.

2 komentarze:

  1. Analogi kojarzą mi się z dzieciństwem. Uwielbiam przeglądać stare zdjęcia. Każde z nich ma specyficzny klimat. Niektóre są niewyraźne, zrobione w pośpiechu, ponieważ wykonawca chciał uchwycić właściwy, niepowtarzalny moment...
    To co innego niż oglądanie zdjęć na płytkach czy w komputerze. Może i jestem nieco sentymentalna, ale często tęsknię za czasami, kiedy używało się tylko takich aparatów. Z niecierpliwością czekało się na wywołanie kliszy, żeby zobaczyć "co z tego wyszło".;) Po tylu latach, kiedy przeglądam stare zdjęcia, zauważam, że każde z nich wiąże ze sobą tak wiele wspomnień! I to chyba jest w nich najpiękniejsze...
    Zaintrygował mnie ten temat. Ten blog.
    Widzę, że rzeczywiście Twoją pasją jest fotografia i wiele wiesz na ten temat. Na pewno będę tu częściej zaglądać. Klikam "obserwuję":)
    Osobiście dopiero zaczynam swoją przygodę z blogowaniem. Zapraszam na http://mowie-krzycze-pisze.blogspot.com . Może znajdziesz coś dla siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi czytać tak szczerą i wyczerpującą odpowiedź ;). Mam nadzieję że nie znajdziesz tutaj nudy a i Twój blog mnie zaintrygował.

      Pozdrawiam ;)

      Usuń